Pełna lista opowiadań: klik w link!
Religia to fajna materia. Jak się zacznie majstorwać, niełatwo skończyć. Tworzy się więc nowe teścidło. Tym razem feministyczny fanfik parahistoryczny o świętej Tekli, pierwszej męczennicy równej apostołom. Chodzi o bohaterkę popularnego w Starożytności eposu sakralnego Dzieje Pawła i Tekli. Posłuchać można tutaj: Acts of Paul and TheclaDzieje Pawła weszły do kanonu biblijnego pod nazwą Dzieje apostolskie, a Dzieje Pawła i Tekli wrzucone przez antycznych twórców ortodoksji chrześcijańskiej do kosza z napisem "apokryfy" nie dostąpiły tego zaszczytu. Mimo że sama święta — i dziewica, i męczennica, i bohaterka nadprzyrodzonych wydarzeń, w dodatku męczennica wyjątkowa, bo cudownie ocalona od kaźni, czym nawet święty Paweł nie może się pochwalić — cieszyła się chyba większą popularnością niż męscy apostołowie: Tekla ma co najmniej trzy groby — w dzisiejszej Turcji, Syrii i Rzymie — co by znaczyło, że umiała przebywać, przynajmniej w chwili śmierci, w trzech miejscach jednocześnie. Dla porównania nie tylko Paweł i Piotr mają po jednym grobie, nawet Jezus ma tylko jeden grobowiec! Czyli Tekla to postać wyjątkowo wyjątkowa. Grzechem by było się nią nie zająć.
Zresztą fenomenem Tekli zajmują się nie tylko katecheci, herezjolodzy i pornografowie (np. w osobie piszącego ten post) ale też całkiem poważni uczeni. Miło się słucha poniższych wykładów. Polecam:
Bart Ehrman
Dale Martin
Moja nieco zboczona i bardzo heretyczna wersja wydarzeń nosi tytuł Życie Tekli. Powstaje tutaj. Alternatywnie mógłbym ją nazwać na przykład Przygody świętej Fellacji, ale ponieważ nie piszę dla żadnego magazynu porno ani nie jestem dostojnikiem kościelnym udającym profesjonalnego historyka (profesjonalnego bo profesora; mam na myśli casus prof. arcybiskupa "Kronika Kpinomira" Jędraszewskiego), pozostanę na razie przy skromniejszej wersji tytułu.
Uchylając rąbka tajemnicy, której w zasadzie nie ma, motyw rytuału zapewniającego długowieczność podkradłem z traktatu antycznego herezjologa św. Epifaniusz z Salami pt. Panarion (Niezbędnik przeciw 80 herezjom). Konkretnie z częśći 26 o gnostykach (Part 26. Epiphanius Against the Gnostics, or Borborites). Czytajcie, i jedzcie, i pijcie, bo to same smaczki sakralnej (porno)fantazji:
"4:4 And the husband will move away from his wife and tell her—speaking to his own wife!—'Get up, perform the Agape with the brother.' And when the wretched couple has made love—and I am truly ashamed to mention the vile things they do, for as the holy apostle says, 'It is a shame even to speak' of what goes on among them. Still, I should not be ashamed to say what they are not ashamed to do, to arouse horror by every means in those who hear what obscenities they are prepared to perform.
4:5 For after having made love with the passion of fornication in addition, to lift their blasphemy up to heaven, the woman and man receive the man's emission on their own hands. And they stand with their eyes raised heavenward but the filth on their hands and pray, if you please—
4:6 the ones they call Stratiotics and Gnostics—and offer that stuff on their hands to the true Father of all, and say, 'We offer thee this gift, the body of Christ.'
4:7 And then they eat it partaking of their own dirt, and say, 'This is the body of Christ; and this is the Pascha, because of which our bodies suffer and are compelled to acknowledge the passion of Christ.'
4:8 And so with the woman's emission when she happens to be having her period—they likewise take the unclean menstrual blood they gather from her, and eat it in common. And 'This,' they say, 'is the blood of Christ.'
5:1 And so, when they read, 'I saw a tree bearing twelve manner of fruits every year, and he said unto me, 'This is the tree of life,' 'in apocryphal writings, they interpret this allegorically of the menstrual flux.
5:2 But although they have sex with each other they renounce procreation..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz