1 grudnia 2014

Gall Anonim

Bóg dał, Bóg wziął, czyli o tym, dlaczego Gall Anonim Kroniki nie dopisał.

15 Tamuz 4874 (AD 1114, 22 czerwca)

- "Sobieradzie, skrybo mój kochanieńki, dziś już nic nie spiszemy. Nowej muzy mi trzeba."

- "Co każesz uczynić, czcigodny Panie?"

- "Pójdziesz z samego jutra do Matki Scholastyki i uprzedzisz najgrzeczniej, jak tylko potrafisz, z tysiącem pokłonów i w dłoni z półtuzinem hebrejskich brakteatów, że pilnej pomocy nam trzeba. Siostra Benedykta - Święty Benedykcie módl się za nami - pewnikiem przychylna nam będzie. Ważne byś rozmówił się z nią przed prymą. Wtedy pobożna Scholastyka do kaplicy na modły cię zaprosi, byś uznał okiem swym roztropnym, która z siostrzyczek najbardziej nam przydatną być może. Wskażesz tedy palcem na jedną z tych nowych, co przed miesiącem z Ziemi Sandomierskiej byli przywieźli. Najlepiej tę bardziej wysoką, o gębie gładkiej i krągłej jak dorodny owoc jabłoni. Powiesz, że chcę ją widzieć do modłów popołudniowych. Razem z nami zaśpiewa święte psalmy nony. Być może zostanie u nas także na nieszpory. Do komplety jednak dawno już na powrót w klasztorze będzie." >>Czytaj dalej<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz